Prawo w Polsce i nie tylko - O prawnikach

kancelaria prawna Katowice

O elitarności studiów prawniczych


Elitarność studiów prawniczych zdaniem wielu skończyła się w momencie uwolnienia zawodu. Z chwilą, kiedy skończenie studiów oznaczało zostanie prawnikiem. Inna kwestia, że powstało także bardzo, ale to bardzo dużo u

Prawo w Polsce i nie tylko - O prawnikach kancelaria prawna Katowice
czelni prywatnych, a uczelnie publiczne obniżyły swój poziom. Każdej uczelni zależy na tym, żeby przyjąć jak największą ilość studentów. Każdy student mniej podczas nauki, to zdecydowanie mniej pieniędzy. Wszystko to sprawia, że rokrocznie przybywa ogrom absolwentów prawa. O ile kiedyś, kilkadziesiąt lat temu byli to po prostu najlepsi z najlepszych, tak teraz nie zawsze tak jest. A przecież nie ma możliwości weryfikacji, jak dobrym studentem był dany prawnik. To jest spory problem i wiele osób zdaje sobie z tego sprawę.



Dlaczego polskie prawo bywa wadliwe?


Wiele mówi się o tym, że polskie prawo bywa wadliwe. Nie ulega wątpliwości fakt, że jest to prawdziwe sformułowanie, co pokazują liczne sprawy sądowe, pozywanie Polski do Trybunałów UE oraz do naszego trybunału, bo na przykład jakaś ustawa nie jest zgodna z konstytucją. Wszystko to sprawia, że wady polskiego prawa są zauważalne. Bywa ono wadliwe przede wszystkim przez brak konsultacji społecznych przy jego tworzeniu, robieniu ustaw bardzo szybko, co nie daje możliwości wprowadzenia odpowiednich poprawek. Każda taka ustawa, która potem jest wadliwa przyczynia się do złego stanu polskiego prawa. Jak wskazują eksperci, nasze prawo jest bardzo skomplikowane, złożone i ogromnie obszerne – stąd popularność studiów prawniczych i usług wykwalifikowanych specjalistów.




Czego nie wolno robić na sali sądowej?


Zachowanie na sali sądowej podlega zarówno kwestiom przyjętych norm społecznych i po prostu zasadom dobrego zachowania, ale jest także regulowane prawnie. Kilka tygodni temu głośno było o sprawie, kiedy to mężczyzna został na sali sądowej ukarany grzywną za fakt..żucia gumy. To był cios nie tylko w dobre maniery, ale przede wszystkim obniżenie powagi sądu i całego procesu. Tu nie chodzi o samego sędziego, ale generalnie szacunek do prawa, do instytucji publicznych, do organów państwa. Tego na sali robić nie wolno. Takie kwestie są regulowane odpowiednimi przepisami prawa i trzeba się do nich bezwzględnie stosować.